Tunel

Pewnego razu był sobie tunel. Długi i ciemny, niezbyt przyjemny, a nawet straszny trochę i prowadził głęboko pod ziemię. Taki tunel pełen tajemnic.
Miał początek lecz nie miał końca, nie docierał tu promień słońca. W tunelu było więc zimno i nic nie było w nim widać.
Tunel skręcał raz w prawo, raz w lewo, bardzo kręty to był tunel. Bardzo łatwo można się w nim zgubić.
Czy da się taki tunel lubić? Lubić się go nie da, ale może fascynować. W takim tunelu wszystko można schować i siebie też. Nie dociera tam deszcz ani śnieg. Jest więc ciemno, zimno lecz sucho. To ważna zaleta. Kryjówka powinna być sucha, woda nie może kapać do ucha.
Kryjówka to rzecz wyboru, ale zgubić się w takim tunelu przez przypadek – to dopiero niefortunny byłby wypadek! W takim tunelu błądziłoby się bez końca. Bez jednego promienia słońca. Można się w nim zgubić nawet na kilka dni i nie ma nikogo – lub jest tylko niewielu – którzy odważyliby się wejść do tunelu i tam szukać.
Tunele są tajemnicze i niezwykłe. Nie ma w nich słońca, ale powietrza jest dość. I nigdy nie wiadomo czy za zakrętem nie czai się Coś.
W takim tunelu może się zgubić nawet pociąg lub autobus – naprawdę spory pojazd.
A jeśli uruchomić wyobraźni wszystkie pokłady to tunel może być zaczarowany. Może prowadzić do niezwykłej komnaty, w której złote źródło bije. Jeśli ktoś z tego źródła się napije będzie wiecznie młody i bogaty. Albo w którymś z zakamarków tunelu znaleźć można mapę – namalowaną na ścianie. I wtedy można sobie zadawać w kółko pytanie, dokąd ta mapa prowadzi. Albo może za którymś tunelu zakrętem znajdują się drzwi niezwykłe, zaklęte, a za nimi skarby niepojęte. Wszystko się może zdarzyć w takim tunelu.
Może być w nim wszystko co tylko potrafi stworzyć wyobraźnia. Rzeczy piękne i straszne zarazem. W zależności od dnia i nastroju. A wejście do niego jest tuż obok, w małym pokoju… pokoju mojego synka. To on go wymyślił i odwiedza codziennie przed snem. Lubi kiedy pociągi się w nim gubią, a potem znajdują. Dzieci lubią dobre zakończenia, ale przedtem musi być trochę strasznie… zanim się zaśnie. Dobrze jest wejść do tunelu chociaż na chwilę żeby potem móc wrócić z niego do ciepłego łóżka, wtulić się w miękką poduszkę, póki jeszcze obok jest mama. A potem śnić o tajemniczym tunelu aż do samego rana.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *