Zły i brzydki potwór

“Zły brzydki potworze
Zostaw mnie w spokoju
Nie stój za mym łóżkiem
Wyjdź z tego pokoju!

Wyjdź już z mojej głowy
W której ciągle siedzisz
Plączesz moje myśli
Myśli moje śledzisz!”

Brzydki i zły potwór
Minę ma ponurą
Długie ma pazury
I zieloną skórę

“Zły brzydki potworze
Nie sycz mi nad uchem
Nie stój już nade mną
Jakbyś był złym duchem!

Jesteś zły i brzydki
Psujesz tylko humor
A kiedy się zjawiasz
Wielki robisz rumor!

Rozbijasz naczynia
Hałasujesz strasznie
Robisz taki hałas
Że już nikt nie zaśnie!”

Zły i brzydki potwór
Bardzo głośno wzdycha
Oczami przewraca
I sapie, i prycha

“Nie kręć się w tym kącie
Pozwól ludziom spać!
Śnić spokojnie w nocy
Zamiast się wciąż bać!”

Zły i brzydki potwór
O skórze zielonej
Patrzy ze zdziwieniem
Prosto w moją stronę

Zły i brzydki potwór
Minę ma ponurą
Marszczy mu się skóra
Wyciąga pazury …

…drapie się za uchem
Długim, zwisającym
Trochę przypomina
Szarego zająca

I wcale już nie jest
Brzydki i zielony
Tylko zwykły potwór
Trochę pomarszczony

“Nie drzyj mi już książek
Zły brzydki potworze
Jak już musisz istnieć
Siedź sobie na dworze!”

Potwór patrzy na mnie
Robi dziwną minę:
– Czemu na mnie krzyczysz
I coś wypominasz??

Jestem z twojej głowy
Ty mnie wymyśliłaś
Możesz mnie wygonić
Nim minie ta chwila

Mogę już nie wrócić
Zniknąć całkiem wreszcie
Przestać być potworem
Jeśli tylko zechcesz!

Nie chcę być zielony
Wolę być zającem
Szarym, bez pazurów
I skakać po łące

Po zielonej łące
Pełnej barw i słońca
Kwiatami pachnącej
Nie mającej końca

Wcale nie chcę ciągle
Tu w tym koncie stać
Więc przestań nareszcie
Wciąż czegoś się bać!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *