Pan imbryk przystojny cho膰 nieco p臋katy
Pok艂oni艂 si臋 nisko zgromadzonym
Szanowni pa艅stwo! Serdecznie zapraszam!
St贸艂 herbaciany zastawiony
St贸艂 bardzo dumny dygn膮艂 w uk艂onie
Zaszele艣ci艂 obrusem
Dzisiaj specjalna jest okazja
A on mo偶e czu膰 si臋 prymusem
Fili偶aneczki kruche w kwiatuszki
I ma艂y srebrny mlecznik
Du偶a patera na kt贸rej kto艣 zdolny
Wymalowa艂 s艂onecznik
A na paterze kruche ciasteczka
I biszkopciki pachn膮ce
艢wie偶e owoce kolorowe
A obok bakalie b艂yszcz膮ce
Dzbanek z herbat膮 paruj膮c膮 krok w krok
Z pann膮 Cukiernic膮
Zaraz do ta艅ca rusz膮 z gracj膮
I wszystkich zn贸w zachwyc膮
Promienie s艂o艅ca jesiennego
Wkradaj膮 si臋 przez firank臋
Kt贸ry艣 z nich chwyci艂 w z艂ote palce leciutk膮 fili偶ank臋
I nawet imbir zwykle do艣膰 osch艂y
Dzi艣 w parze z miodem staje
Czy偶 picie herbatki
To nie czysta magia?
Czy tylko mi si臋 tak zdaje?